piątek, 1 lutego 2013

22 stycznia 2013



Kochany Wilku!
Nie mogę  być na jakiś czas Twoja dobrą żono-matko-boską,
nie mogę gotować tych obiadków i być taką grzeczną dziewczynką którą tak uwielbiasz.
Urosły mi rogi i ogon i wilk we mnie zawył i chce biegać razem z nim..
Ale mimo to chce żebyś w tym moim pędzie, wyciu i szaleństwie był nadal blisko.
Nawet mimo tych rogów i tego ze mało co chyba rozumiesz.
Nie martw się ja też mało.
K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz