piątek, 13 lipca 2012

z Tobą /bez Ciebie decyzje podjęte





//znowu fotografuję dużo i namiętnie/ każdy następny dzień zaczynam i kończę myśląc tylko o nowych kadrach/ dużo w tym pasji, ale też rozczarowań/ choć uwielbiam tą niepewność, która towarzyszy temu cudownemu przeistoczeniu gdy z cienia negatywu wychodzą emocje, kolory i baśń, czasami łapię się na tym, że dużo też we mnie strachu/ za bardzo to kocham by znieść ryzyko porażki/ ostatnio kiedy ja patrzę już tylko w jednym kierunku, to ty musisz mnie szukać i z chmur zdejmować/ uciekam Ci w myślach/ uciekam w snach i pocałunkach/ moja dzikość żyje swoim własnym życiem, znikam Ci po milimetrze, przyzwyczajając że kiedyś zniknę do końca//

//ostatnie dni tak spokojne, że aż drażnią/ czas ucieka jak szalony, ledwo odróżniam jeden dzień od drugiego pędząc za swoimi marzeniami/ maluję, kadruję, rzeźbię w swoich pragnieniach, coraz częściej zadziwiając się, że nareszcie wiem o co mi chodzi//

//staram się uzupełniać bloga z podróżami, ale dogonił mnie totalny brak natchnienia/ zadziwiający koncert Bobby'ego  McFeriin'a, warszawski upalny dnień z D.,wrócił Thorgal i poczucie że wszystko jest możliwe/ łódzkość wygrywa jednak pojedynek, oazowe pączki i własne kąty, déjà vu na targowej, choć rok temu byłam tak słaba, że wspomnienia powinny zniknąć wychudzone i zbiedniałe/ nowe dziecko burzy krew, choć nadal jestem ostrożna/ przygotowuję wyjazd do Islandii/ dużo czytam, szukam i na nic nie mogę się zdecydować/ szukam nowych twarzy i inspiracji//


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz