cieszę się że wyszłam już z tych
życiowych zakrętów
huśtawek emocjonalnych
karuzeli potknięć i przypadków
diabelskich młynów uczuć
może jeszcze nie jestem na prostej drodze
ale przynajmniej jest to droga
którą sama wybieram
nareszcie
czuję jak pępowina duchów i natręctw płynących z krwią matki
obumiera
zaczynam oddychać sama
pełną piersią
MOJĄ piersią
nie sądziłam, że można to TAK powiedzieć...
OdpowiedzUsuńJAK?
OdpowiedzUsuńpięknie.
Usuńdużo mnie to kosztowało i czasem też nadal kosztuje, ale wiem że było warto... chociażby dlatego, że słyszę, że brzmi to 'pięknie' :-)
Usuń