podobno niekochanie boli do końca życia
podobno blizny BRAKU są wyryte w sercu jak starożytne runy
podobno są głębokie i szpecą
podobno Ona ciągle tęskni do tego czego już nigdy nie dostanie
podobno desperacko szuka
podobno to drżenie serca i bezdech
i strach który nigdy nie gaśnie
który tli się wiecznie i czuwa na posterunku
to efekt tego że ratowanie lasu przed pożarem było ważniejsze
niż przerażenie czteroletniego dziecka
podobno to Dziecko ciągle w Niej żyje
i płacze
i stale jest głodne
miłości i ciepła
BEZPIECZEŃSTWA
podobno Ona nigdy nie dorośnie
dopóki będzie słyszeć ten płacz
podobno też jak lunatyk wchodzi ciągle w te same stany
zwątpienia
niepewności
i pozorów
podobno najlepszym lekarstwem
jest wziąć to dziecko na ręce i samemu pokochać
i czekać
i czekać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz