do M:
zanim łzy poleciały niecierpliwe... chciałam Ci dzisiaj powiedzieć... jak poszłam szukać wiosny na polach... z moim nowym dzieckiem w czułych dłoniach i z oczami dookoła głowy...jak cieszył ciepły wiatr na twarzy i chlupanie w kaloszach...jak..znalazłam cudowne ogromne kałuże i rozlewiska w których obijało się całe niebo, jak taki pomniejszony wszechświat, jak uśmiechałam się za każdym dźwiękiem nowej głośnej migawki, jak wiedziałam że po moich śladach odnajduje mnie tata...
jak.. wczoraj rozmawiałam z kolegą z liceum i jaka to była piękna rozmowa... o wyborach, o dorastaniu, o bezpieczeństwie, o tym jakim wielkim darem jest wychowanie w religii i że mi tego brakuje.. o samotności, o szukaniu siebie, o tym że jest Dobro które warto doceniać i że przyszłości nie ma się co bać.. że... nawet jak dogania cię pustka i bezsens i poczucie że jesteś zagubionym maleńkim świetlikiem rzuconym na wiatr i burzę to że ''obok tego świetlika jest ręka która Cię złapie jak zaczniesz spadać i podniesie''... i jeszcze wiele pięknych słów i myśli...i duża siła która się kryła za życzliwością tej rozmowy...
i też to o że po raz kolejny w ostatnim czasie poczułam bardzo wyraźnie że o to dokładnie mi w życiu chodzi- żeby znajdować Zachwyt w tych drobnych codziennych chwilach, żeby dostrzegać piękno każdego dnia, że jesteśmy, że widzimy, że nam smakuje,że słońce daje najpiękniejsze spektakle, że czasem sarna wybiegnie z zagajnika tuż obok, że Ktoś Czuwa, że wstaje nowy dzień i dostaje sie nową szansę- na radość, na dobroć, na ciepłe dłonie i życzliwe słowa...
że to wspaniałe, że dostałam taką możliwość, żeby kiedy robię zdjęcie zobaczyć 'coś więcej', zatrzymać się nas sobą i światem, pochylić nad pięknem które tak ulotne, zaraz zgaśnie i poczuć tą magię że ratuję tą chwilę od zapomnienia...że pielęgnuję w ten sposób Uważność, która wskazuje mi kolejne małe cudy...
że może właśnie ta Uważność pobudzi Zachwyt a Zachwyt przywoła Szczęście...
i że znajdę wreszcie swój Spokój, serce odnajdzie swój rytm i znowu będę oddychać swobodnie...
tyle chciałam Ci powiedzieć...ale łzy popłynęły i zamknęły usta..
czasami Słuchaj mnie Uważniej..
czasami Słuchaj mnie Sercem
mimo to
Tobie też DZIĘKUJĘ
bo jesteś ogromną częścią mojego Zachwytu ..
Kocham Cię najpiękniej jak potrafię
K
ps- dziękuję Ci Piotrze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz