minęły prawie 2 tygodnie
wszystko wróciło do 'normy'
cokolwiek tą normą jest
ale ja
tam w środku
i na dnie
czuję że znowu muszę uczyć się stawiać pierwsze kroki
i znowu
i ile jeszcze
norma wymaga normalności
więc staram się jak mogę
o normalne zachowania
gesty i mimikę
wstawanie z łóżka
oddychanie
jestem
choć tak bardzo się boję
że to jest jak życie z rakiem
że zawsze dogoni cię
tępą świadomością nieuchronności
tego co najgorsze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz