czwartek, 20 października 2011

joy




jutro już Powrót...
a ja
mam usta zatrute goryczą
rozczarowania
i nawet nie czuję tego Smaku


chciałabym to wszystko uporządkować, mieć plan i konsekwencję, dyscyplinę emocjonalną i kilka dobrych nawyków. no i może też płynność finansową i trochę dystansu do samej siebie..

chciałbym to wszystko opisać, albo przynajmniej pisać częściej.
i pewniej
i mocniej
i śmielej

a może właśnie nie

tyle we mnie nieśmiałości że  ciągle muszę się sobie tłumaczyć

a po co
dlaczego
gdzie
i w jakim kierunku

a może
może czasem wystarczy sobie po prostu pobyć
na krawędzi Radości
i niewiadomej

czy ta Radość na mnie czeka?
czy Ty czekasz?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz