poniedziałek, 18 marca 2013

życiopisanie



 




tymczasem tu i teraz
trwa życiopisanie
 
dużo tu nocnych godzin
liter i znaczeń
dużo myśli rozczesywania
w warkocz zaplatania
 
dużo zaspanych poranków
na policzku odciśnięte
dyskusje bez końca
i bez partnera
 
dużo filozofii większej i mniejszej
i tej najmniejszej
dużo internetowych bzdur
  samozwańczych myślicieli
klasy rynsztokowej
 
dużo pytań
sensów
pasji
i niezgody
obiektywny subiektywizm
wyznaczanie granic
miar i  bezkompromisów
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
//a tak w skrócie to piszę pracę magisterską z filozofii prawa,  tęsknię za czarną plażą i  oceanem, jestem dla siebie dobra i wygrzewam się na parapecie//
 
 
 
 
 
 
 
 
 


2 komentarze:

  1. tak mi się miło ostatnio zrobiło gdy zobaczyłam Twoje fotografie w galerii bezdomnej w Wilanowie. 'internetowe bzdury' stały się namacalne : )

    OdpowiedzUsuń
  2. ;-) cieszę się :-) choć o sobie raczej nigdy nie myślę w kategoriach 'bzdur internetowych'... czasem zwyczajnie przerażają ludzie/ w szczególności w internecie/

    OdpowiedzUsuń