tymczasem tu i teraz
trwa życiopisanie
dużo tu nocnych godzin
liter i znaczeń
dużo myśli rozczesywania
w warkocz zaplatania
dużo zaspanych poranków
na policzku odciśnięte
dyskusje bez końca
i bez partnera
dużo filozofii większej i mniejszej
i tej najmniejszej
dużo internetowych bzdur
samozwańczych myślicieli
klasy rynsztokowej
dużo pytań
sensów
pasji
i niezgody
obiektywny subiektywizm
wyznaczanie granic
miar i bezkompromisów
//a tak w skrócie to piszę pracę magisterską z filozofii prawa, tęsknię za czarną plażą i oceanem, jestem dla siebie dobra i wygrzewam się na parapecie//
tak mi się miło ostatnio zrobiło gdy zobaczyłam Twoje fotografie w galerii bezdomnej w Wilanowie. 'internetowe bzdury' stały się namacalne : )
OdpowiedzUsuń;-) cieszę się :-) choć o sobie raczej nigdy nie myślę w kategoriach 'bzdur internetowych'... czasem zwyczajnie przerażają ludzie/ w szczególności w internecie/
OdpowiedzUsuń