czwartek, 9 sierpnia 2012

wróciłam





/wróciłam/ nie tęskniłam/ do ludzi, spotkań, pytań, do rzeczy, mailów i pisania/ kilka idealnych chwil, które trzeba ochronić przed codziennym szumem i obcym wzrokiem/

/wróciłam już 4 dni temu i wcale nie chcę mi się wracać/ pisać/ opowiadać/ nawet zdjęć mi się nie chce oglądać, skanować, komponować/ 

/jest we mnie taka spokojna nicość i za nic nie chcę jej oddawać/



2 komentarze:

  1. u mnie życie objawia się właśnie niechęcią do pisania - wtedy wiem, że dzieje się coś ważnego, kiedy zamiast opisywać to słowami wolę PRZEŻYWAĆ... gdybym ja choć przez chwilę mogła znaleźć się na pierwszym zdjęciu, też pewnie nie chciałabym tego oddawać, musieć wracać...

    nie oddawaj. przeżywaj.

    OdpowiedzUsuń