z opóźnieniem
ale przyszła
przyszła do mnie moja wiosna
odkurzam myśli
myję powieki zaropiałe od naukowych nocy
trzepię dywany smutków i zmęczenia
szoruję podłogi zwątpienia
by wypastować je pachnącą wiarą w siebie
poleruję swoje cele
budzę się spokojna
to co najgorsze już chyba mam za sobą
...
nie wolno myć powiek. to tak jakby wyczyścić głowę z tego, co się śniło...
OdpowiedzUsuńjak to wszystko dobrze przeczytać u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńTak pięknie piszesz o moich myślach :)
OdpowiedzUsuńwspaniałe fotografie, kojące dla oczu i serca
OdpowiedzUsuń