sobota, 17 marca 2012

poranne boje




najprawdziwsze ciepło przenika przez okna
różowy pokój zalany jest słońcem
już niedługo obudzi się mój życiodajny kwiat
co wzbudza zazdrość

przyszła wiosna
i światło stało się znowu czymś naturalnym
 poranki witają mnie po zarwanych nocach
 ptaki wracają kluczami 
a ja jak co roku nie mogę się nadziwić 
ich wiernemu przywiązaniu

uwielbiam ten dom 
tak jasny od południowego blasku
uwielbiam ten świeży przeciąg
jak czysty oddech między oknem a oknem

i nawet nie przeszkadza kurz co się w kątach skrzy
i bóle w nogach po wczorajszym bieganiu

budzi się przyroda
i we mnie radość się budzi nowa

jeszcze tylko dwa dni
i noce dwie

wysiłku
niewiary
walki ze sobą
i słabościami które nie dają za wygrane

jeszcze tylko...
i już dane mi będzie nacieszyć się tą wiosną
tak prwadziwie
aż po same końce

1 komentarz: