zniknąłeś 15 minut temu
ostatnie pocałunki
ostatnie smutne uśmiechy w drzwiach
szuranie walizki na klace i dźwięk windy
i...
i już Cię nie ma
a ja
a ja zostałam
pełna Twoich śladów
na piersiach i głęboko pod nimi
zadrapanie na szyi
i siniak na pośladku
stoi obok Twój kieliszek po winie
dookoła zapach cygar
dzbanek z kawą którą zrobiłeś dla mnie jeszcze przed godziną
a ja taka bezbronna
osaczona
jak w klatce
bo tyle Ciebie na każdym kroku
w każdym stęsknionym spojrzeniu
a przecież
już jesteś daleko
już w chmurach
już nie mój
Twoje ślady są wszędzie
na mnie
i we mnie
dookoła
w przód i w tył
a ja za nimi podążam
od początku
od naszej pierwszej podróży
gdy szłam za Tobą po plaży
moje małe stopy
na Twoich- większych
i bardziej doświadczonych
tak jak dzisiaj
kiedy po Twoich śladach
jechały moje narty
na wiśle
może dlatego ten strach że nie znajdę własnej ścieżki?
może powinnam się odkleić, odciąć
i zmazać wszystkie
Ślady którymi mnie naznaczyłeś?
czy potrafię?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz