niedziela, 19 lutego 2012

ślady



zniknąłeś 15 minut temu
ostatnie pocałunki
ostatnie smutne uśmiechy w drzwiach
szuranie walizki na klace i dźwięk windy 
i...
i już Cię nie ma

a ja
a ja zostałam 
pełna Twoich śladów 
na piersiach i głęboko pod nimi
zadrapanie na szyi 
i siniak na pośladku

stoi obok Twój kieliszek po winie
dookoła zapach cygar
dzbanek z kawą którą zrobiłeś dla mnie jeszcze przed godziną

a ja taka bezbronna
osaczona 
jak w klatce
bo tyle Ciebie na każdym kroku
w każdym stęsknionym spojrzeniu
a przecież
już jesteś daleko
już w chmurach
już nie mój

Twoje ślady są wszędzie
na mnie 
i we mnie
dookoła
w przód i w tył

a ja za nimi podążam

od początku
od naszej pierwszej podróży
gdy szłam za Tobą po plaży
moje małe stopy
na Twoich- większych
i bardziej doświadczonych

tak jak dzisiaj
kiedy po Twoich śladach
jechały moje narty
na wiśle


może dlatego ten strach że nie znajdę własnej ścieżki?
może powinnam się odkleić, odciąć
i zmazać wszystkie 
Ślady którymi mnie naznaczyłeś?

czy potrafię?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz