kolejna kawa
kolejne kilkadziesiąt stron
przyswoiły moje zwoje myślowe
kolejny zachód
zmierzch i noc
kolejne za krótkie godziny
bez snu
bez spokoju
bez Ciebie
wraca niepewność
brak wiary
i zaufania
znowu dryfuję na nocnej krze
bezlitosnych imaginacji
znowu przegrywam sama ze sobą
ps- muszę odpocząć od tego skanowania, pyłków usuwania, redukcji ziarna, od zdjęć moich wszystkich; jakiś żal się wkrada, że to tu to tam zupełnie zaniedbane, wietrzeją wspomnienia, detale, ścieżki podróży, ja nic nie piszę, za dużo bym chciała, a za mało mogę... już tak długo marzy mi się album naszych podróży, taki prawdziwy, papierowy, gdzie wkleję wszystkie nasze mapy, bilety, zdjęcia,foldery i zapiski, opiszę wszystko, podróż po podróży, od początku do końca- czy mi się to w końcu uda? wakacje, wakacje, wakacji mi się chce!
nieziemsko u Ciebie...
OdpowiedzUsuń:-*
Usuńmuszę sie dłuzej rozejrzeć po blogu , lubie pisac o zdjęciach a żeby nie pisac bzdur musze chociaz w cześci zrozumieć autora
OdpowiedzUsuńmasz takie wspaniałe podróże
OdpowiedzUsuńhttp://to-tu--to-tam.blogspot.com/
Usuńtu więcej podróży ;-)
Niedługo bardziej szczegółowo odpisze na Twoje pytanie o Islandię, narazie mały wpis u mnie o tym, co zobaczyłem na wyspie. Nie zamierzałem pisać takiego tekstu, ale poniekąd Twoja prośba podsunęła mi ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńTwój wpis- mój program na dziś wieczór :-) akurat jestem na etapie że zaczyna do mnie docierać ta cała Islandia i z każdym dniem mam coraz większą na nią ochotę :-)
Usuń* jaram się Kapadocją
OdpowiedzUsuńi słusznie ;-) ja też :-) właśnie zeskanowałam swoje zdjęcia i aż przez chwilę zatęskniłam za tym spokojem, dolinami i przestrzenią ;-)
Usuń